2021-12-20

Christmas - the time of self-punishment for cannibals who eat rejected kids of virgins.


Today, a piece of neuro-physio-theology for anyone who can manage his/her cognitive dissonance ;)

In the nature of females of all animals, there is a fundamental instinct to kill and often eat an unwanted child. This is just another mechanism of natural selection and resource preservation - offspring is segregated into two categories - for life and for death - so that more resources remain for those chosen for life. Nazis did not invented selection - animal females did.

There is no good or bad in nature - there are instincts, or animal interests. For this simple reason, so many newborns choke or freeze in plastic bags in garbage cans. What is a crime for humans is a need for a female animal. Mother can give away an unwanted child, but the instinct is often stronger and the child is murdered to fulfill mothers emotional needs.

The phenomenon of postpartum depression is the result of an internal conflict between human being and her axioms imposed by culture and the animal and its primitive instincts. 

The animal wants to kill and eat unnecessary or defective offspring, a human wants to love and care. As a result, an emotional conflict occurs, in which instinct often prevails and the unwanted child dies as nature wants. 

People around are of course indoctrinated with false female axioms from their mothers, and of course, sympathize with the cruel and thoughtless animal and not with its victim!

After giving birth, mothers should be supervised, because their weak minds far too often do not control their strong instincts. 

There are few black and white things in life, usually there are many shades of gray. The conflict described above is usually carried by women unconsciously - they displace its existence from consciousness - and play the role of a wronged, always innocent virgin. People around, on the other hand, usually mindlessly believe in this role played by a fraudulent child abusers, because they were also raised and indoctrinated by women to follow female lies. 

Women have a follower nature - so they raise their children to be following idiots, not to be intellectually independent, honest thinking people :(

Mothers usually do not kill unwanted children physically but torment them mentally, often for years - until the child runs away from the "family" home. These children live a short life and their lives are endless suffering. They fall into addictions, drugs, alcoholism, sex addiction, risk their lives pointlessly to prove to themselves that they are not rubbish - they become, for example, climbers, not knowing that they are desperately fighting for their dignity and identity (their mother took away their dignity, they do not have their identity, because they do not have a father). 

Instead of committing the crime on their own - females invented a method for the perfect crime - they program unwanted children to self-destruct. And people around them believe in an always innocent, poor, wronged virgin. After all, the false dogma that idiots believe is that a mother always loves her child and suffers when the kid is hurt. 

Children are dumbfounded by maternal indoctrination, and thus the majority of families cannot notice that a thoughtless mother is murdering her unwanted child because she fulfills her primitive, animal instinct. 

And we come to the essence of the holiday called Christmas - that is, the symbolic twelve idiots celebrate the fact that they allowed an animal to get rid of her unwanted child. Moreover, they wait for the child to come back to his/her torturers in their utter stupidity! Neglect is an indisputable fault.

If someone is such a big idiot that (s)he expects an unwanted child as part of his self-destruct program received from his mother - to return to the people who allowed him to be harmed - then he deserves a liturgical punishment - i.e. dumplings with sour cabbage (gluten+acid), compote with plums (fruit resins), poppy seed cake / kutia (drying oils), borscht with dumplings (sour gluten plus borates) and so on, each festive dish with its harming properties. Details on the damaging mechanisms in individual dishes can be found in other blog articles. 

Instead of eating liturgical foods designed to destroy the health of mindless idiots who allowed an animal to torture her child - run and search for these kids unwanted children mutilated by their mothers and stop believing in the acting of the always innocent, allegedly wronged virgins. 

Remember that millions of years of evolution have given a woman a remarkable ease in playing a role of an alleged victim, which allows them to be innocent executioners of their children!

Of course, beloved children and loving mothers do not understand anything about this animal circus - and thus this circus may last for millions of years and always innocent whores can mutilate their unwanted children with impunity. 

This is a real didactic difficulty to explain to a decent woman and a man loved by his mother that every woman has a program to kill an unwanted child and therefore should not have children with a man she does not love. 
 
Important tip - God is born in a stable, not in any palace, and should be sought in the right place!
 
A child who managed to survive whoredom and cruelty of his/her mother and decided to live against her will and actions and against the people around following her narrative - is undoubtedly the true, living God! 
 
Happy Christmas!

Boże Narodzenie - czyli liturgiczna kara dla kanibali zjadających niechciane dzieci zawsze niewinnych dziewic.



Dziś neuro-fizjo-teologia zawita pod strzechy ;)

W naturze samic wszystkich zwierząt jest fundamentalny instynkt zagryzania niechcianego dziecka. To kolejny mechanizm doboru naturalnego - potomstwo jest segregowane na to do karmienia i to do zagryzienia - aby więcej zasobów pozostało dla tych wybranych do życia. W naturze nie ma dobra ani zła - są instynkty, czyli zwierzęce interesy.

Z tej prostej przyczyny tak wiele noworodków dusi się albo zamarza w foliowych torbach na śmietnikach. To co dla ludzi jest zbrodnią dla samicy jest instynktowną potrzebą. Można oddać niechciane dziecko do adopcji ale potrzeba serca często bywa silniejsza i dziecko zostaje zamordowane.

Zjawisko depresji poporodowej to efekt wewnętrznego konfliktu między człowiekiem i jego aksjomatami narzuconymi przez kulturę a zwierzęciem i jego instynktami. Zwierzę chce zagryźć zbędne lub ułomne potomstwo, człowiek chce kochać - w efekcie dochodzi do emocjonalnego konfliktu, w którym często zwycięża instynkt i niechciane dziecko ginie. A otoczenie zindoktrynowane fałszywymi aksjomatami od matek oczywiście współczuje  zwierzęciu a nie jego ofierze. Matek po porodzie należy pilnować, bo wątły rozum niestety zbyt często nie panuje nad silnymi instynktami.

W życiu niewiele jest zjawisk czarno-białych, zwykle mamy do czynienia z wieloma odcieniami szarości. Opisany wyżej wewnętrzny konflikt kobiety zwykle noszą w sobie pozaświadomie - wypierają jego istnienie ze świadomości - wchodząc w rolę skrzywdzonej przez los, zawsze niewinnej dziewicy obarczonej garbem w postaci niechcianego dziecka. Otoczenie natomiast zwykle bezmyślnie w tę rolę graną przez oszustkę znęcającą się nad dzieckiem wierzy, bo jest wychowywane przez podobne jej kobiety do podążania za kobiecymi kłamstwami. Kobiety mają naturę podążającą - więc wychowują dzieci na podążających idiotów a nie na samodzielnych intelektualnie ludzi. Ludzie myślący samodzielnie nie ulegają narracji samic, które żyją w trybie dziewicokurew.

Matki zwykle nie zabijają niechcianych dzieci fizycznie a pastwią się nad nimi psychicznie, często latami - aż dziecko ucieknie z domu "rodzinnego". Dzieci nauczone autodestrukcji żyją krótko i ich życie to niekończące się cierpienie. Wpadają w uzależnienia, narkotyki, alkoholizm, hazard, seksoholizm, ryzykują bez sensu swoje życie aby udowodnić sobie, że nie są śmieciami - zostają np. himalaistami nie wiedząc, że rozpaczliwie walczą o swoją godność i tożsamość (godność odebrała matka, tożsamości nie mają, bo zwykle nie mają ojca z woli matki). 

Matki zamiast dokonać zbrodni samodzielnie - wymyśliły metodę na zbrodnię doskonałą - programują niechciane dzieci na samozniszczenie. A otoczenie wierzy w legendę o zawsze niewinnej, skrzywdzonej przez los dziewicy. W końcu fałszywy dogmat w jaki wierzą idioci mówi, że matka zawsze kocha swoje dziecko i cierpi gdy dzieje mu się krzywda.

Dzieci ogłupione matczyną indoktrynacją stanowiące większość rodzin nie mogą zauważyć, że matka morduje swoje niechciane dziecko, bo tak jej każe zwierzęcy instynkt.

I dochodzimy do istoty święta zwanego Bożym Narodzeniem - czyli świętowania przez symbolicznych dwunastu idioto-oprawców tego, że nie ma wśród nich tego, którego pozwolili zagryźć matce. Ich zaniedbanie jest winą bezsporną.

Jeśli ktoś jest na tyle wielkim idiotą, że oczekuje, że niechciane dziecko w ramach swojego programu samozniszczenia otrzymanego od matki - wróci do ludzi, którzy pozwolili je krzywdzić - to zasługuje na liturgiczną karę - czyli pierogi z kapustą (gluten na kwaśno), kompot ze śliwek (owocowe żywice), makowiec/kutia (schnący olej makowy), barszcz z uszkami (gluten na kwaśno plus buraczane borany) i tak po kolei każde świąteczne danie. Szczegóły dotyczące mechanizmów szkodzących w poszczególnych daniach znajdziecie w innych artykułach na blogu.

Zamiast jeść liturgiczne świństwa zaprojektowane aby niszczyć zdrowie bezmyślnym idiotom - biegnijcie zatem szukać zagryzanych przez matki, niechcianych  dzieci i przestańcie wierzyć w aktorstwo zawsze niewinnych, rzekomo skrzywdzonych przez los dziewicokurew! Pamiętajcie, że miliony lat ewolucji dały kobietom niezwykłą łatwość wchodzenia w rolę rzekomych ofiar, co pozwala im być bezkarnie katami w otoczeniu ludzi bezmyślnych!

Oczywiście kochane dzieci i kochające matki nic z tego zwierzęcego cyrku nie rozumieją - i stąd cyrk ten może trwać od milionów lat a zawsze niewinne kurwodziewice mogą bezkarnie zagryzać swoje dzieci chronione przez dogmat zawsze niewinnej matki. Na tym polega trudność dydaktyczna aby przyzwoitej kobiecie i kochanemu przez matkę człowiekowi wytłumaczyć, że każda kobieta ma w sobie instynkt zabijania niechcianego dziecka i dlatego nie powinna miećniechcianych dzieci czyli nie powinna zadawać się z mężczyznami z powodów innych niż miłość.

Ważna wskazówka dla tych co zamiast jeść liturgiczne trucizny postanowią szukać zagubionych dzieci - Bóg rodzi się w stajni a nie w pałacu i tam należy go szukać.

Dziecko, które wbrew woli i czynom matki oraz otoczenia podążającego za narracją zawsze niewinnej kurwodziewicy zdoła przetrwać jej kurewstwa i okrucieństwa jest bez wątpienia Bogiem prawdziwym!

 

Wesołych Świąt!



O naturze pasożytnictwa.

 Katarzyna Hoffman   W przyrodzie żaden pasożyt nie eksploatuje nadmiernie swojego żywiciela, bo powoduje to jego własną szkodę, a że w zasa...